Nigdzie w naszej cywilizacji nie osiągnięto bogactwa bez produkcji dóbr. W XX-leciu II RP, po ponad wiekowym niebycie PP, szybko zunifikowano trzy różne prawa zaborców, ustanowiono stabilną walutę i dynamicznie budowano przemysł w „tempie amerykańskim”. Średnio f-kę wraz z infrastrukturą miejską, budowano 2,5 roku lub krócej – f-kę „DUNIT” 6-m-cy w Państwowej Wytwórni Prochu.
WIĘCEJ
W rankingu światowym lat 1930-1939 Polska znajdowała się na 6 – 8 miejscu pod względem opatentowanych wynalazków (Niemcy na 15-16). Wraz z produkcją projektowano i budowano, laboratoria i biura techniczne obsadzone przez najlepszych specjalistów z produkcji, naukowców i projektantów – konstruktorów.
WIĘCEJ
W kilkanaście lat, w II RP przeszliśmy od produkcji w manufakturach do poziomu światowego w kilkunastu dziedzinach przemysłu. Polska znalazła się w gronie 8 eksporterów samolotów na świecie, a nasze rozwiązania techniczne były powszechnie stosowane. Polskie kolejnictwo było w ekskluzywnym klubie 16 krajów pod względem osiągnięć technicznych i eksploatacji transportu szynowego. Powszechność tego faktu blokował brak potencjału produkcyjnego, brak kapitału, i paradoksalnie – dynamika rozwoju.
WIĘCEJ
Zmiany systemowe XX wieku dokonały amnezji tych faktów – gospodarczej historii II RP – dwóm pokoleniom Polaków. Trzecie pokolenie nie ma już wiedzy naturalnie i wypisuje, że potrzeba 30 lat, by zbudować nowoczesny przemysł, a potem wynalazczość rodzimą……?!
Takie umysły działają destrukcyjnie już od podstaw każdego pozytywnego planu, a szczególnie w epoce globalnej cywilizacji i wielkich możliwości.